normalny ojciec. nie chucha nie dmucha na dzieciaka. ze dwa razy się wywali i się nauczy. a inny już nigdy hulajnogi do ręki nie dostanie, bo tatuś p*zda będzie się bał.
pamiętaj, im mniejsze dziecko, tym ma blizej do podłogi i rzadziej sobie robi krzywde
Ja ze swoim starym jak coś robię przy autach (ma hopla na E30 i aktualnie regularnie rzeźbię przy tym sprzęcie) to jak cokolwiek zrobię inaczej niż jego wyuczone nawyki to zaraz lecą teksty: "odkręcasz to jak p*zda", "warsztatu to ty nie otwieraj młody", "co będzie jak mnie zabraknie", "końcówkę dobrą wziąłeś?". Idzie ch*jozy dostać ale chociaż coś się umie