Koleś owiną się czarną taśmą izolacyjną, dlatego taser go nie bierze
Zdradzę wam patent na tasero-odporność za kilkadziesiąt złotych. Bierzemy stary podkoszulek taki który wypadało by już wypie**olić i tniemy po szwach na dwie cześć, przód i tył. W sklepie z metalami kolorowymi kupujemy tak zwaną siatkę tkaną o jak najdrobniejszym splocie. Metr kwadratowy powinien wystarczyć. Wycinamy nożyczkami od szablonu z podkoszulka, łączymy razem dowolna techniką i otrzymujemy "zbroję" przeciwko każdej broni opartej o wysokie napięcie. Siatka powoduje zwarcie każdego tasera i nawet po trafieniu z policyjnego nie poczujemy absolutnie nic.