Te kobiety i tak miały więcej ciekawszych rzeczy w ustach że nie poczuły że liże je troszke bardziej rozgarnięta wersja murzyna,wpie**alająca odchody ,łapą która chwile wcześniej "trzepała kapucynka".W sumie nie wiem tylko kto uczył te szympansy sie całować,jakiś laborancik zapewne czasami "przypadkowo" podmieniał banana na swojego ku*asa.