Coś mnie się wydaje, że pieski miały elektryczne obroże i ze strachu przed porażeniem były grzeczne jak baranki
Koleś jak z jakiejś gry
No i prawidłowo. Niech tylko co tysiącznemu psu coś odpie**oli i potarga komuś nogawkę/nogę - dla mnie to i tak za duże ryzyko.