18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tak bardzo śpieszył się że udało mu się zdążyć...

Halman • 2020-07-12, 06:38

po reakcjach ludzi to chyba nie ma co ratować... :szydera:

Olashenco

2020-07-12, 15:39
Mazi118d napisał/a:

Przecież kierowca sobie spaceruje za samochodem a wy się nie zesrajcie bo to tirowiec jest oficjalnym sprawcą



Ta, w kłębach dymu można dostrzec jakby od razu po uderzeniu wysiadł od strony pasażera.
No chyba że to pasażer xd

PieronJasnySzlag napisał/a:

Może to jeden z tych którzy najpierw hamują klaksonem?



Ale gdzie wy k***a klakson słyszycie. Wyraźnie słychać na początku ryk silnika jak mu obroty wskoczyły na maxa a potem pisk opon i jebnięcie.

Halman

2020-07-12, 15:51
Olashenco napisał/a:

Ta, w kłębach dymu można dostrzec jakby od razu po uderzeniu wysiadł od strony pasażera.
No chyba że to pasażer xd


dokładnie, od uderzenia do zauważenia kolesia za samochodem raptem 5 sekund, to nie jest kierowca.

Mazi118d

2020-07-12, 16:58
Halman napisał/a:

dokładnie, od uderzenia do zauważenia kolesia za samochodem raptem 5 sekund, to nie jest kierowca.


Dajcie namiar na dilera
A tak na poważnie to jest kierowca bo widać fotel kierowcy, wiec o ile nie jest magikiem ani nie teleportował się jak w startreku to koleś w białej koszulce z którym idzie gadać kierowca tira to jest kierowca
Ps jakim patusem trzeba być żeby w momencie kiedy (jak twierdzicie) koleś jest zakleszczony pod nogami, iść sobie pogadać z pasażerem o pogodzie?

Kończąc tą dyskusje i narażając się na odpowiedz „nie zesraj się” dodam że jak byłem na tgzw dorobku nie miałem dzieci pracowałem na dyżurach w Lublinie Warszawie i Krakowie „dobry czas przejazdu” był poniżej godziny Lublin Warszawa i poniżej dwóch Warszawa Kraków (teraz żaden wyczyn po ekspresówce ale to było pobad 10lat temu) Takie zapie**alanie doprowadziło do paru kolizji (szkód całkowitych) i na podstawie tych „doświadczeń” mogę stwierdzić że przy tak uszkodzonym samochodzie na bank nikomu nic poważnego się nie stało

kulawiec

2020-07-12, 21:34
Wina osobowego. Auto jechało z nadmierną prędkością. Oczywiście udało się nieźle wyhamować i skończyło się na stłuczce i nerwach. Pomiar drogi hamowania i po określeniu prędkości sąd uzna, że gdyby kierowca osobówki jechał prawidłowo do wypadku by nie doszło.

Ciekawe czy następnym razem kogoś zabije czy tylko siebie.
Najczęściej tacy wpadają w pieszych. Generalnie trzeba być debilem, żeby dla kilkunastu minut gnać jak wariat. Bo to oznacza, że jest się albo takim fajfusem, że nikt nie zacznę ka, albo takim gównem, że trzęsie się ze strachu, że się spóźni.
Normalny człowieku żyje sobie tak, że ma wyj***ne na te kilkanaście minut.

mazga50

2020-07-13, 04:25
W ostatnim momencie...

Avio84

2020-07-13, 11:17
Chyba niektórzy nie zauważyli istotnego szczegółu. Kierowca jechał Anglikiem z kierownicą po prawej stronie. Po uderzeniu od razu wysiadł z auta. Przeżył i nawet koleś z h*jnogi odszedł szybko od tego golfa jak zauważył że kierownicy po lewej stronie nie ma.