Dobry jest sk***ol, ale jakbym ja się z nim zmierzył to inaczej by śpiewał
Tak,wiem ch*ja bym zrobił

No ok, ale taki trening nie ma nic wspólnego z walką, albo przynajmniej mało.
Nie neguje, że on by im nie naj***ł, gdyby walczyli na 100%, ale to tutaj nie jest jakoś miarodajne.

@mygyry nie przykładają masy za kopniakami i ciosami, tu raczej uczą się techniki, reagowania na zmyłki, i obrony przed obaleniem, jednak jeśli o szybkość chodzi, to już tylko trochę wolniej niż w walce.
Gdyby to była walka to różnica w masie byłaby niestety widoczna, ale jeden celny kopniak i też po walce.

To przynajmniej nie jakieś dziwne tajemne azjatyckie sztuki unikania ciosów, gdzie wszystko robią z 2-3 razy wolniej aby było możliwe. Tu są poprawnie wyprowadzone ciosy, takim brazylijskim kopniakiem 1:00 rozłożysz prawie każdego o ile przyłożysz trochę masy za nim.

O ile się wie jak ułożyć nogę i którą częścią "nogi" uderzać. Nie wtajemniczajmy ludzi, może się nam hard poszerzy.

O ile się wie jak ułożyć nogę i którą częścią "nogi" uderzać. Nie wtajemniczajmy ludzi, może się nam hard poszerzy.

Sama wiedza to za mało, trzeba wielu godzin treningów by opanować najzwyklejszego lowkicka. Samo kopanie w worek to też za mało jak nie ma trenera, bo możesz się nauczyć złych nawyków i nie zdawać sobie sprawy, że sygnalizujesz przeciwnikowi co masz zamiar zrobić.
W przeciwnym wypadku uzyskacie taki efekt

Nie znam się ale z tego co widzę to w tej zabawie biali bardzo powolutku wyprowadzają kopy a żółtek szybciutko, więc nie jest to nawet sparing.

Ostatni przeciwnik był tak naprawdę dobry w napie**alaniu.

przed kulą się nie uchyli...

przed kulą się nie uchyli...

Zawsze mnie rozpie**alają na łopatki takie teksty typu "gdybym miał nóż/pistolet, to nie byłby taki kozak" Powiedzcie mi kto z was chodzi z bronią na ulicy i kto z was nie bałby się jej użyć? Karpia na święta boicie się zabić, a co dopiero drugiego człowieka, poza tym konsekwencje za użycie broni palnej są dużo wyższe niż za danie komuś w mordę


Ps. Sporty walki są po to, by korzystać z nich w ringu i jak sama nazwa wskazuje są sportami. Jeżeli ktoś chce trenować je by zostać "królem ulicy" to jest totalnym zjebem.
Ulica to nie ring i nie wiesz co się wydarzy (np. przylecą kumple prowokatora i w 5 Ciebie przekopią) oraz walka sportowa różni się od takiej bitki gdzie twoja garda bez rękawic nagle okaże się nieskuteczna itd.

pokazówki, ciekawe jakby sobie z nimi poradził w profesjonalnej walce (szybki jest j***ny)

To jest walka czysto techniczna a nie siłowa, tak by wyczuć kiedy przeciwnik udając z piąchy luta nie strzelił ci z buta.

przed kulką i tak nie ucieknie ...

O ile się wie jak ułożyć nogę i którą częścią "nogi" uderzać. Nie wtajemniczajmy ludzi, może się nam hard poszerzy.

Kolego przeczytaj sobie 5 książek na temat tego jak pływać a potem od razu idź przepłynąć kanał la manche, to że masz wiedze jak kopnąć to nie znaczy że potrafisz to wykonać, bez codziennego rozciągania poprawnie nie wykonasz kopnięcia nawet w miednice chyba że została ci elastyczność dzieciaka albo kopiesz karła.

Co do pokazów to mistrz nie użył pewnie nawet połowy swojej prawdziwej siły, powiem szczerze że zanim zacisnąłbym pięść to straciłbym przytomność 2x

Aż mi się ten dzieciak ok "Loł Kinga" przypomniał