Trwają zawody w tym kto najdłużej wytrzyma pod wodą. Zaurza się trzech zawodników. Mija minut. Dwie. Cztery. Nagle wynurza się jeden z zawodników. -4 minuty pod wodą! Jak to możliwe? - woła sędzia. -Praca, praca i jeszcze raz ciężka praca - odpowiada zawodnik. Po pięciu minutach wynurza się kolejny. -Coś niesamowitego! 5 minut pod wodą!? Jak się to panu udało? -Praca, praca i jeszcze raz ciężka praca. Mija 6 minut. Siedem. Osiem. Wszyscy zaczynają się już niepokoić. Nagle wynurza się ostatni zawodnik. -Niemożliwe! Wytrzymał pan 8 minut pod wodą! Jak pan to zrobił? -k***a mać, zaplątałem się w jakieś druty!
Sędzia prowadzi rozprawę pojednawczą pomiędzy dwiema prostytutkami które pokłóciły się jaki jest lepszy: gruby czy długi. Zwróciły się do sędziego o arbitaż. Ten nie mogąc sobie poradzić z problemem powiedział o kłopocie żonie. -Obie nie mają racji- stwierdziła bez wahania żona sędziego,starsza, siwa już dama- najlepszy jest ten,który długo stoi Następnego dnia sędzia przedstawił obu córką Koryntu werdykt. Obie się z nim natychmiast zgodziły i podziękowały. Jedna z nich wychodząc z sali powiedziała: -Ale to nie pan sam wymyślił. Musiała to panu podpowiedzieć jakaś stara k***a...
landryn86 • 2011-04-09, 15:47 Najlepszy komentarz (35 piw)
BongMan napisał/a:
k***a, powinno być w każdym komputerze takie urządzenie, że za każdym razem jak użytkownik walnie jakiś rażący błąd to z kompa wychodzą dwie łapy, chwytają idiotę i ściągają mu gacie a następnie wychodzi metrowy ku*as i r*cha go w dupę.
masz k***a fantazje.. pewnie siedziałbyś całymi dniami i pisał "dópa, dópa"