Jasio idac do szkoly znalazl na ulicy jakis rozowy przedmiot. Wzial go do szkoly i zaczal ogladac na lekcji. Wychowawczyni pyta: - Jasiu co tam masz? - Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio - !!!Natychmiast idz do dyrektora!!!! No to poszedl. Dyrektor pyta - Co znowu narozrabiales? - Siedzialem na lekcji, pani sie spytala co mam w rece to jej powiedzialem. - A co miales w rece - Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio - !!!!Natychmiast idz po rodzicow!!!! No to poszedl Jasio do domu. W chacie byl tata. - Co tu robisz Jasiu? - Siedzialem na lekcji, pani powiedziala zebym szedl do dyrektora, a dyrektor wyslal mnie do domu po rodzicow. - Ale dlaczego? - Bo czyms sie bawilem - A co to takiego? - Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio - Policja!!!! Policja!!!! Akurat przechodzil policjant. - Jasiu, natychmiast idz do pana policjanta!!! Juz juz!!! - O co chodzi?- pyta policjant Jasia. - Bylem na lekcji, pani kazala mi isc do dyrektora, dyrektor do domu, a w domu tata kazal mi zglosic sie do pana - A z jakiego powodu - Z powodu kawalka rozowego puchu- pokazal mu Jasio Policjant poczerwienial, chwycil go za fraki i zabral ze soba do komisariatu. Tam wpakowal go do celi razem z jakims kryminalista - Za co kiblujesz? - Znalazlem cos na ulicy, pokazalem wychowawczyni, a ona wyslala mnie do dyrektora, ten do rodzicow, tata do policjanta, a policjant zamknal mnie w areszcie - A co takiego znalazles na ulicy? - Kawalek rozowego puchu- pokazal mu Jasio - !!!!! Nie odzywaj sie do mnie!!!! Straznik!!!! Wezcie go z mojej celi!!!! Nie chce z nim siedziec!!! No i zamkneli Jasia w osobnej celi. Przyszedl czas rozprawy. Sedzia pyta co by Jasio opowiedzial swoimi slowami za co go zamkneli - Znalazlem cos na ulicy, pokazalem wychowawczyni, a ona wyslala mnie do dyrektora, ten do rodzicow, tata do policjanta, a policjant zamknal mnie w areszcie. - A co takiego znalazles Jasiu? - Kawalek rozowego puchu - 30 lat wiezienia!!!!!!!!!! No i przesiedzial Jasiu w wiezieniu wyrok. W koncu wyszedl na wolnosc. Idzie sobie, patrzy, a po drugiej stronie ulicy widzi sklep, a na nim napis: "Dzis polecamy: kawalki rozowego puchu" Zawrzalo w Jasiu. Wreszcie dowiem sie o co w tym wszystkim chodzi. Zaraz tam pojde i zapytam o wszystko sprzedawcy. I gdy przechodzil przez ulice przejechal go samochod.....