Miałem w liceum taką pannę, typowa blondi dyskotekowa z mózgiem wielkości fistaszka, która reprezentowała Algidę we wszystkich sosnowieckich klubach. Same tłuki z matematyki w klasie, więc nauczycielka pozwoliła nam ściągać. Algida, chcąc chyba zabłysnąć, powiedziała że nie będzie ściągać, bo się nauczyła i rozumie temat. Wszyscy ściągali i dostali różne oceny, głównie 4. Algida dostała pałę