Son ma racje, to jeet kune do. Wiem bo ucze się tego. Bardzo cięzka sztuka walki, po jednej kombinacji idzie płuca wypluć jak się kondycji nie ma.Ale to kwestia treningu i przyzwyczajenia sie. Kto chce niech wpada do podstawowki na Wałbrzynskiej w warszawie na treningi! pozdro.
Dlaczego zawsze jak jest ktoś, kto coś umie to się ludzie doszukują dziury w całym? Szybki to nie ma siły, to tylko klepanie. Tutaj pokazali kolesia z jego najlepszej strony i tylko najstarsi indianie wiedzą czy jest skuteczny w prawdziwym fajcie. Szacun dla gościa za szybkość.
Z tego co się orientuję to jest to wing tsun (chun) kung-fu. Kumpel to trenuje i fakt, jest całkiem szybki. Co do siły takich strzałów, to ja osobiście nie chciałbym takiej serii wyłapać Może nie powalają, ale zadawane umiejętnie (we właściwe miejsca na ciele) robią swoje. Inna bajka z pojedynczym strzałem nie z serią, naprawdę potrafi zrobić kuku. A co do hałasu, to większość jest generowana w momencie "odbicia się" od ziemi podczas zadawania poszczególnych ciosów. Chyba wiadomo czemu to służy...
No jo, przecież można komentować jak się gówno wie, ciężko poszukać coś samemu. Na moje koleś ma silę skoro robi pompki na palcach...
Youtube.
/watch?v=dKuXOkm09bM
Do tej pory myślałem, że szum przy szybkim ciosie to bajer z filmów
Sala na której są, robi dość duże echo, szum to ubrania. Załóż taką koszulę jak on, kimono albo zwykła kurtkę przeciwdeszczową. Pomachaj rękami i usłyszysz taki sam szum.
Huk przy uderzeniach rękami, to tupnięcie nogą, a przy kopnięciach po prostu słychać głośniej przez tą salę. ; p
Fajnie to wygląda, ale o praktyczności w walce na podstawie tego filmiku można tylko spekulować, bo w stojącego partnera też mogę szybko ponapie**alać, żeby ładnie wyglądało. ; d
A i nie pie**olcie, że gówno wiem, a dużo piszę, boniestety taka mentalność sadistica się teraz zrobiła, żeby każdego zbesztać.
Ćwiczę już dość długo karate, ogólnie interesuje się sztukami walki, więc wiem o czym mówię.