Gówno warte są takie umiejętności - zobaczcie te wszystkie wielkie gwiazdy (Ronalda Sralda, Messi, Rooney) jak "grają" w reklamach (przerzutki, fikołki, główki, niesamowity drybling i superszybki sprint z piłką) a jak w rzeczywistości - podanie, nim przeciwnik zdązy dobiec podanie do drugiego, potem znowu podanie i tak przez 10-15 minut póki nie wyklaruje się jakaś akcja (i pisząc "akcja" mam na myśli wolny, rożny, aut a nie jakieś super-duper parady z piłką i niesamowite sztuczki), gole padają nie z jakichś super wykombinowanych strzałów tylko albo przez okiwanie bramkarza w polu karnym gdy nie ma obrońców i puszczenie leciutko piłeczki żeby się wtoczyła albo zwykłym, siłowym kopem na chama w któryś z rogów. Tak wygląda 97% akcji w piłce i to nie tej podwórkowo-szkolnej tylko (ponoć) profesjonalnej, granej przez "miszczów" Europy i Świata którzy za takie pieniądze jakie dostają powinni pokazac coś więcej niż prosty strzał na chama...