to chyba ten sam xd
Zabrać kasę, poczekaj zobaczymy co na to kamera i może być deskopatia.
Dalo nam kilka słoików na powrót do Polski, dopiero po jakimś czasie zaczęło pojawiać się to w sklepach, ale to już nie to samo.
Że jak? Co ty bredzisz, aivar to nawet za komuny można było kupić. Bardziej popularny był dawnej Jugosławii niż Rumunii. W Rumunii był ocet, piwo, mydło szare w kostkach, lody bez cukru, kawa z domieszką zbożowej, pulpeciki ze szczurzego mięsa, grillowane i potem duszone w garnku, niczym te z Ikea, ale o wiele lepsze, pewnie szczury miały miej konserwantów, niż te Szwedzkie gówno.
Popularne na bazarach było rachatłukum, ale w Rumuńskiej odmianie, orzechy w żelatynie z owocami. w postaci takich lasek.
Arbuzów, czy innych owoców mają w bród, wino również, tanie i niezłe. Po komunie się poprawiło trochę. Kiedyś wystarczyło sypnąć cukierków i stado cygańskich dzieci pędziło za autem. Narodowym papierosem był Kent. Jak ktoś palił kenty, to był tam gość.
Ale teraz nie mają tam tragedii, zaszlachtowali sobie tego zwyrola Ceaușescu i jakoś tam sobie radzą. I mają nawet fajne laski, taka Inna jest całkiem, całkiem.