Mam w szkole nauczycielke od historii z jednym sztucznym okiem.
Pewnego dnia kazala nam rozwiązywać zadania na kartkach, kolega gdy zrobił zadania podszedl do niej i zapytal ''Czy moze Pani na to rzucic okiem?"
może i własna ale tekst oklepany często nieświadomie się coś pie**olnie że to ch*j. Za czasów gimbazy znajoma straciła 2 palce w dłoni i napisała mi, że nic nie umie na sprawdzian odpisałem "no to piątka". No ch*j, głupio wyszło.
a ja miałem w szkole nauczyciela który nazywał się Bąk i ucznia o nazwisku Tuptak.Pewnego dnia nauczyciel wzywa go do odpowiedzi: może Tuptak tu przytupta? na co kolega odpowiada: może Tuptak tu przytupta ale i tak nic nie wybąka
No, ja wam powiem, że moja nieformalna teściowa miała taki przypadek, że facet pracował z nią i kiedyś przy w.w. żarcie faktycznie wyciągnął szklane oko i nim "patrzył". Podobno był ubaw po pachy.
Sz...........an
2013-01-27, 22:49
Jak znasz kogoÅ› kto nosi perukÄ™ i zobaczysz go w zimie na ulicy to siÄ™ spytaj:
Tak samo za czasow gimbazy mialem nauczyciela od informatyki o nazwisku Rólka. Gdy dawal jakies zadania i ktos nie znal odpowiedzi to wtedy padalo haslo "no to nas Pan wyrolowal"
Sorka Kapusta do Orzechowskiego:
- Orzechowski... Znów jedyneczka.
- No jak Sorko! Przecież napisałem!
- Widać jakie nazwisko taki mózg...
Orzech po chwili:
- To ja się lepiej nie będę odzywał...
A co do dowcipu, to mój dziadek dziękuje, że mu przypomniałeś młodość.
Podobną historie miałem w technikum. Gość z warsztatów miał jedną rękę a rękaw przy kikucie wsadzony do kieszeni fartucha.
Na pierwszych zajęciach przedstawił się i napisał swoje nazwisko na tablicy a niezbyt rozgarnięty kumpel widząc jak gościu bazgroli jednocześnie nie zauważając "ubytku" odrzekł bystro:
Historia mam nadzieje, ze prawdziwa, bo mi matula sama opowiadala. Mieli nauczyciela w liceum od jezyka polskiego, ktory ledwo widzial. Uzywal binokli, zeby sprawdzic kartkowki itp. Przez iles tam czasu (bo nie wiem ile ich nauczal) na kartkowkach sciagali ile wlezie, bo mysleli, ze nie widzi. Nigdy sie nie przyczepil.
Jak odchodzili po maturze to dali mu mega wielka bombonierke. Koles wstal od stolka i przeczytal w tych samych okularach, w ktorych przeprowadzal leckje i kartkowki sklad produktu itp. Podobno cisza na sali jak makiem zasial czy cos.
Pijany jestem i na ang pisze wiec sp***alac. A jezeli chodzi o interpuncke to moze i matce uszlo na sprawdzianach.
Aha, widzę, że Sadol oficjalnie zmienia się w stronę ze starymi jak świat opowiastkami gimbusów. Zajebiście. Tego mi trzeba, gdy codziennie wchodzę na tę stronę.
Miałam nuczycielkę historii w LO ze strasznym zezem. Jedno oko na Maroko drugie na Kaukaz. W ogóle była gruba, nieatrakcyjna i wszystko hejtowała jeszcze zanim to było modne. Ale była dobrą nauczycielką. Na samym początku września zapowiedziała, żebyśmy nie próbowali ściągać na klasówkach gdyż nas złapie, bo i tak nie będziemy wiedzieli gdzie patrzy... Nauczyciele historii są tacy biedni