No i k***a to jest wychowanie, a nie jakieś lewackie bezstresowe nauczanie. Tam już od najmłodszych lat uczą się przydatnych rzeczy. Po ch*j komuś matematyka, czy chemia, skoro będzie umiał drugiemu przyj***ć i zabrać sobie jego rzeczy.
No i k***a to jest wychowanie, a nie jakieś lewackie bezstresowe nauczanie. Tam już od najmłodszych lat uczą się przydatnych rzeczy. Po ch*j komuś matematyka, czy chemia, skoro będzie umiał drugiemu przyj***ć i zabrać sobie jego rzeczy.
Musza jeszcze "popracować" (hehe) nad koordynacją ruchowa ....tysiąc ciosów żaden w celu.
Wygląda to jakby oni widzieli rój niewidzialnych os i się przed nim oganiali