j***ć to wasze wojowanie. Większość z was to j***ne niedojdy życiowe. Poszliście do woja bo wam naj***li w głowach , że dodatki do mieszkań i szybkie emerytury. A w głowach macie tak naj***ne, że szkoda gadać. Przynosicie tą swoja żałosną pracę i rozkazy do domu i do życia codziennego. Mam kilku znajomych z tej żałosnej marynarki. Z nimi się nawet wódki nie da pić. Każdy agresor i jakiś dziwny sposób rozmów, przechodzący w ton rozkazów. Poj***ne łby. Przy widmie wojny galoty osrane po pachy.