Tam w kodeksie musi być by nie ruszać auta jak kogoś najedziesz.
W takim przypadku to logiczne jest aby nie ruszać pojazdu przed przybyciem odpowiednich służb ratunkowych. Najechanie a co za tym idzie zmiażdżenie/zaciśnięcie układu krwionośnego automatycznie zatrzymuje krwawienie. Wyciągając taką osobę spod kół można bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przyjadą odpowiednie służby, pozakładają opaski uciskowe i będą przygotowani na szybkie zatamowanie ewentualnego krwotoku podając poszkodowanemu odpowiednie leki i kroplówki.
Kochana żono, pamiętasz jak mówiłem Ci, że na emeryturze będziemy siedzieć i pić drinki z parasolką ? To możesz już rozkładać leżaki.
W takim przypadku to logiczne jest aby nie ruszać pojazdu przed przybyciem odpowiednich służb ratunkowych. Najechanie a co za tym idzie zmiażdżenie/zaciśnięcie układu krwionośnego automatycznie zatrzymuje krwawienie. Wyciągając taką osobę spod kół można bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przyjadą odpowiednie służby, pozakładają opaski uciskowe i będą przygotowani na szybkie zatamowanie ewentualnego krwotoku podając poszkodowanemu odpowiednie leki i kroplówki.
W takim przypadku to logiczne jest aby nie ruszać pojazdu przed przybyciem odpowiednich służb ratunkowych. Najechanie a co za tym idzie zmiażdżenie/zaciśnięcie układu krwionośnego automatycznie zatrzymuje krwawienie. Wyciągając taką osobę spod kół można bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przyjadą odpowiednie służby, pozakładają opaski uciskowe i będą przygotowani na szybkie zatamowanie ewentualnego krwotoku podając poszkodowanemu odpowiednie leki i kroplówki.