Kiedyś, gdy nie było szaleństwa prawnego z przywilejami dla różnych mniejszości, nie było takich problemów. To od kiedy "równość" polega na przywilejach dla różnych grup ludzie zaczynają patrzeć wilkiem na nich.
To tak jak z kobietami w ciąży. Normalne, że się je przepuszcza w kolejce. Ale od kiedy zaczęto to regulować, robić specjalne kasy to ewidentnie ludzie przestali być tacy mili. Nie raz widziałem akcję w stylu "nie przepuszczę Pani, proszę iść do kasy dla osób w ciąży".
prusek1 nie gada dobrze. Gada typowo populistycznie. Niestety żyjemy w bagnie właśnie dlatego, że większość ludzi zamiast posługiwać się zimną logiką w sprawach światopoglądowych, kierują się emocjami.