Z konwersacji wnioskuję, że młody człowiek nazwał matronę tejże młodej damy шлюха, czyli kobietą lekkiego prowadzenia się. Młoda dama wydaje się bardzo nie zgadzać z tym stwierdzeniem jak widać po zaangażowaniu w rozmowę.
Z jednej strony rozumiem tych chłopaczków, bo jak wiadomo gówna się nie tyka. Kiedy jednak locha już na Ciebie naciera, Twoim moralnym obowiązkiem jest wziąć zamach i wyprowadzić sztukę, żeby ją wyj***ło, jak rozrząd w Alfie .
Postawa tego co z nim był mówi "ja go nie znam".
Potem jednak postawa się zmienia na "ja go nadal nie znam ale może już starczy".
A tak poza tym to ręce opadają.
ho...........zo
2017-10-30, 19:12
I tak dobrze, że to ona po nim skakała, bo jakby to był ten ubrany na czarno wieloryb, to chłopak by zginął na miejscu, przy okazji trzęsienie ziemi oderwałoby Kamczatkę od kontynentu.