maryja dawała dupy komu popadnie, a pozniej, ze niby dziewica... juz to widze, koledzy na wojnie mowili, ze miala p*zde jak wiadro

Napieprzacie na ta religie jakby ch*j wie co wam robila. Przekaz wiary chrzescijanskiej nie ma w sobie nic zlego. Malo tego - nie ma zadnych rzeczy ktore moglyby przeszkadzac takze ateistom. Jakie krzywdy wam wyzadzila ta religia, ze sie dopieprzacie do wiarygodnosci? Bibla to zbior przypowiesci, ktore ni ch*j nie powinny zostac odczytywane doslownie. Maja naprowadzac zycie ludzi na droge moralnosci i wzajemnego zycia w zgodzie.

Nie ma co się spinać - powszechnie wiadomo, że Biblia to zbiór bajek i mitów które mają z historią Ziemi tyle wspólnego co Wujek Adolf z miłością do Żydów a sam Jezus, mimo że może faktycznie żył i umarł na krzyżu to nie posiadał żadnych nadprzyrodzonych mocy (poza umiejętnością dobrego sprzedawnia ściemy łykającym wszystko jak pelikany młodym buntownikom)

dobrze piszesz kolego

Nie ma co się spinać - powszechnie wiadomo, że Biblia to zbiór bajek i mitów które mają z historią Ziemi tyle wspólnego co Wujek Adolf z miłością do Żydów a sam Jezus, mimo że może faktycznie żył i umarł na krzyżu to nie posiadał żadnych nadprzyrodzonych mocy (poza umiejętnością dobrego sprzedawnia ściemy łykającym wszystko jak pelikany młodym buntownikom)

Czuję że zostałem wywołany do tablicy. Także śpieszę z sprostowaniem, ja ich kochałem tylko oni mnie zdradzili!!

Obrzucajcie gównem chrześcijaństwo, przecież to takie modne, przecież łatwo zapomnieć o tym że ta religia daje fundament moralny człowiekowi i dawała go na przestrzeni tysiącleci, pokazywała postępowanie jak człowiek a nie jak sk***iel. Łatwo zapomnień, że ludzie za komuny w kościele znajdowali nadzieję i zalążek wolności.

Sory za ból dupy ale wk***ia mnie, że ludzie tak bardzo poddają się nagonce na kościół, co powoduje rozpie**alanie pewnych wartości bo chyba na tym polega bycie dobrym człowiekiem, żeby przestrzegać te 10 przykazań, które nie dotyczą tylko chrześcijan ale ogólnie pewnych moralnych postaw..

A Biblie inteligentny człowiek interpretuje żeby wyciągnąć z niej jakieś wnioski a idiota traktuje dosłownie, żeby potem innych wk***iać i wyzywać od ciemnoty wierzącej w zabobony.

To widać, historią się nigdy nie zajmowałeś. Nagonki żadnej nie ma ale ty widzisz, co chcesz widzieć.

Dyskusja jak z pustą flaszką. Flaszka wie, że jest pusta. A ty masz nadzieję, że się w cudowny sposób napełni.

Gównem jeśli ktoś tu rzuca, to jesteś właśnie ty.

O to mi chodziło dodawając ten komiksik.
Flejm matołów

CHRISTIANI AD LEONES

Nie ma co się spinać - powszechnie wiadomo, że Biblia to zbiór bajek i mitów które mają z historią Ziemi tyle wspólnego co Wujek Adolf z miłością do Żydów a sam Jezus, mimo że może faktycznie żył i umarł na krzyżu to nie posiadał żadnych nadprzyrodzonych mocy (poza umiejętnością dobrego sprzedawnia ściemy łykającym wszystko jak pelikany młodym buntownikom)

Wiem jedno, w dupie byłeś i gówno widziałeś

Wiem jedno, w dupie byłeś i gówno widziałeś

A tu drogie dzieci macie argument typowego katolika.

A tu drogie dzieci macie argument typowego katolika.

Bo jak gimboatol pierdzieli głupoty i jedzie po czymś, co go nie dotyczy to wszystko spoko i chwała tolerancji, nie?
Ale jak ktoś broni tego co uważa za ważne to jest "j***ny zacofany katol-cirmnogród XDDDDDD"? Mentalność Kalego?
A teraz k***a mózg ci się zlasuje z nadmiaru logiki i będziesz tylko wypisywać "ból dupy".
Jesteście żałośni i nie ma nawet sensu z wami gadać, bo jeden z drugim przeczyta góra jedną wypowiedź guru ateuszy i klepie ją do zesrania-a argumentów ZERO.

@McMerci - no dobra, ale jakim argumentem, panie "Mam 18 lat, ale wierzę w bajki dla dzieci i mimo to uważam się za guru intelektualne", jest argument "w dupie byłeś gówno widziałeś"? Do czego on się odnosi, kogo ma i do czego przekonać? W przedszkolu dzieciaki rozmawiają na wyższym poziomie, więc uwaga @Shavo'ta jest całkiem zasadna: jeżeli ktoś ma zamiar "walczyc" z intelektem i postępem to niech walczy jego bronią - przedstawiając dowody na to, że przeniesienie świętowania urodzin jakiegoś chłopca z lipca na grudzień miało sens inny niż zniszczenie wiary pogańskiej i ich tradycji, może udowodnienie że jest jakaś logika w oszukiwaniu setek pokoleń katolików i zmuszania ich do celebrowania w okreslony dzień czegoś, co miało miejsce w całkiem inny dzień (co podważa wiele dogmatów kościoła np. niejedzenie mięsa w piątek - bo skoro przenieśli Boże Narodzenie to może i piatek nie był dniem śmierci Jezusa, może to był np, wtorek, więc jeżeli jemy mięso we wtorek to zamiast do Bozi pójdziemy (nieświadomie) do diabełka). Poza tym odwieczny argument: skoro kłamali z tym, może kłamali ze wszystkim? Może jakieś dowody, choćby najmniejsze, że Bozia ma boskie siły i wpływa na nasze życie? W czym religia katolicka jest lepsza od tysięcy innych wierzeń które powstały odkąd zeszliśmy z drzewa? Jakakolwiek dyskusja z argumentami i podważaniem ich dowodami? Hę??? A jeżeli nie jesteś w stanie przedstawić takich dowodów, nie jesteś w stanie prowadzić dyskusji bez przekleństw, a mimo to upierasz się, by oddawać cześć jakiemuś bożkowo to rób to w zaciszu swojego domu i nie próbuj przekonywać do tego innych, zwałaszcza metodami "jesteście wszyscy k***a żałosne debile" bo nie wystawiasz w ten sposób najlepszego świadectwa swojemu intelektowi

Bo jak gimboatol pierdzieli głupoty i jedzie po czymś, co go nie dotyczy to wszystko spoko i chwała tolerancji, nie?
Ale jak ktoś broni tego co uważa za ważne to jest "j***ny zacofany katol-cirmnogród XDDDDDD"? Mentalność Kalego?
A teraz k***a mózg ci się zlasuje z nadmiaru logiki i będziesz tylko wypisywać "ból dupy".
Jesteście żałośni i nie ma nawet sensu z wami gadać, bo jeden z drugim przeczyta góra jedną wypowiedź guru ateuszy i klepie ją do zesrania-a argumentów ZERO.

Czemu Ty się tak rzucasz jak karp, któremu ktoś wsadził piórko w dupę? Sam szczekasz o argumenty, a żadnych nawet najmniejszych nie wysuwasz. Nigdy nie użyłem w tym temacie zwrotu "ból dupy", ale teraz muszę bo widocznie cierpisz na rzeczoną przypadłość. Jesteśmy żałośni i nie ma sensu z nami gadać. Typowe biadolenie katola.
Napisz cokolwiek o swojej religii to ja Ci udowodnię, że jesteś w błędzie i przez całe Twój cały cebulaczy żywot kościół i księża rżną Cię w ucho jak ciapak koze.

Czemu Ty się tak rzucasz jak karp, któremu ktoś wsadził piórko w dupę? Sam szczekasz o argumenty, a żadnych nawet najmniejszych nie wysuwasz. Nigdy nie użyłem w tym temacie zwrotu "ból dupy", ale teraz muszę bo widocznie cierpisz na rzeczoną przypadłość. Jesteśmy żałośni i nie ma sensu z nami gadać. Typowe biadolenie katola.
Napisz cokolwiek o swojej religii to ja Ci udowodnię, że jesteś w błędzie i przez całe Twój cały cebulaczy żywot kościół i księża rżną Cię w ucho jak ciapak koze.

I zaś ciskasz gówna jak pawian. Nie chodzi mi o udowadnianie "moja prawda jest najmojsza". ch*j mi do tego co ty myślisz ALE także ch*j CI do tego co ja myślę. A większość ateuszy chyba za cel obrało sobie gnojenie a potem płacz i okrzyki "łolaboga! Na ateistów robią nagonki"

I zaś ciskasz gówna jak pawian. Nie chodzi mi o udowadnianie "moja prawda jest najmojsza". ch*j mi do tego co ty myślisz ALE także ch*j CI do tego co ja myślę. A większość ateuszy chyba za cel obrało sobie gnojenie a potem płacz i okrzyki "łolaboga! Na ateistów robią nagonki"

Ale ja chciałem Ci logicznie wyłożyć krok po kroku, nie ciskać jak pawian. Widzę, że z Tobą nie ma co dyskutować bo jesteś jeszcze za chudy w uszach i zbyt MC.
Nic sensownego nie piszesz tylko próbujesz mnie w mało elokwentny sposób obrazić. Nikt nie płacze poza Tobą. Wymyślasz jakieś debilizmy. Jeśli Ci ch*j do tego co myślę to po co się tu w ogóle dziecko wypowiadasz?