Eko-debile stale trąbią jak to lodowce się topią itd itd itd
A tak na poważnie to robili pomiary i poziom lodu na biegunach wzrósł znacząco względem tego co było 100 lat temu, jedyne co to przez zanieczyszczenie środowiska ten przyrost jest mniejszy niż między ubiegłymi 100 latami a 400 latami wcześniej.
Ale o tym cisza, jakim k***a cudem to co jest zdrowe i mądre jest ukrywane ale debilizmy typu kończącego się świata, szkodliwości e-papierosów czy energetyków niszczących wątrobę powtarzają miliony idiotów.
Nawet na logikę jakim k***a prawem glikol propylenowy/gliceryna + gliceryna + aromat/smak (identyczne stosuje się np w kiślach albo cukierkach) daje nam przy spalaniu większą ilość substancji smolistych niż w standardowym papierosie (toć tego nawet żadnym równaniem chemicznym opisać się nie da), ba nawet takie cwane są te substancje że nigdzie po drodze się nie osadzają no i jeszcze do tego cyjanek ktoś tam znalazł, a badanie uniwersytetu który badał właśnie skład, spalanie i efekty e-palenia na którym wszystkie te gówno prawdy opierają wspomina jedynie pobieżnie że ilość takich substancji z wyjątkiem nikotyny może nieznacznie przekroczyć normy dla "czystego" wdychanego powietrza.
Sorry za offtop.
Za drugim razem nie gliceryna a nikotyna, późna godzina i zmęczenie mnie dopadły...
@leon0xxx Odn e-papierosów - normalny dym papierosowy jest gazem z niewielką ilością pyłu. Dym e-papierosowy jest parą wodną, która penetruje głębiej/lepiej w pęcherzyki płucne niż sam gaz.
Dodatkowo słuchając o tym jakie to one są dobre, zdrowe, itp. wypalasz dziennie zamiast jednej ramy fajek równowartość 1,5 - 2 lub więcej. Bo co to jest pyknąć sobie 2-3 buszki co kilka minut.
Nie masz niby w dymie e-papierosowym substancji smolistych (lub jest niewielka ilość), ale za to masz o wiele więcej sumarycznie nikotyny niż jakbyś palił normalne fajki. Nikotyna jest substancją, która służyła/y jako środek owadobójczy, co mówi jasno jak wpływa na organizm żywy.
To nawet w gimnazjum (bodajże ) był cykl ziemski odnośnie powstawania i topnienia lodowców. A że było kilka takich cyklów tj od skrajnej epoki lodowcowej, do wszechoceanu, to całe ich te ekoprognozy jakoby eksperckie, mogą sobie w dupę wsadzić.
norma w przyrodzie ale lubię patrzeć na te siły przyrody wobec których nawet wszechmocny allah jest bezsilny
Myślę, że jeśli allah by chciał, to za pomocą proroków rozesłałby informację wśród wiernych, by powybijali się nawzajem i stworzyli z ciał wystarczającą tamę.
