A to przebiegła bestia, podszedł sprawdzić czy przypadkiem nie zabił gościa a gdy okazało się że wiotki trup to momentalnie pierzchnął z miejsca zdarzenia
k***a w ogóle mi nie jest szkoda takich debili i całego tego tałatajstwa, które idzie sobie "pobiegać z bykami". A żeby każdego ochoczego i entuzjastycznego ch*jka tak załatwiały. Jakim trzeba być debilem, żeby w ogóle włazić przed biegnące, półtonowe wk***ione zwierzę, które najzwyczajniej w świecie ma zapisane w genach rozpie**alanie wszystkiego, co obce i może groźne, łbem na pełnej k***ie? No tak, facet na filmie nie widział byka... jak można nie wiedzieć, że jednak jakaś corrida się odbywa, w końcu ci ludzie i ustawiony tunel do biegania po coś jest... odsiew naturalny działa i bardzo dobrze.
Nie rozumiem k***a tego durnego do granic możliwości męczenia zwierząt, właściwie bez żadnego celu. Może mi ktoś wytłumaczy po jaki ch*j oni zmuszają te byki do biegania po mieście? Po to tylko, żeby bez żadnego sensu pod koniec je zamęczyć na śmierć. Naprawdę godne podziwu...
I nie, nie jestem obrońcą zwierząt, veganinem czy innym radykalistą. Na co dzień pracuję w rzeźni, bijemy między innymi bydło, spotykam się ze śmiercią tych zwierząt w setkach codziennie. Ale za ch*j nie mogę pojąć bezsensownego męczenia tych zwierząt, jakichkolwiek zwierząt.
Nie wiem co byki dokładnie jedzą, ale za tą akcję postawiłbym mu całą naczepę naturalnej paszy bez GMO Chyba, że wali browar, to wtedy inna sytuacja Niech ma