Wysłany:
2016-07-25, 14:21
, ID:
4638939
6
Zgłoś
Kurwa w ogóle mi nie jest szkoda takich debili i całego tego tałatajstwa, które idzie sobie "pobiegać z bykami". A żeby każdego ochoczego i entuzjastycznego chujka tak załatwiały. Jakim trzeba być debilem, żeby w ogóle włazić przed biegnące, półtonowe wkurwione zwierzę, które najzwyczajniej w świecie ma zapisane w genach rozpierdalanie wszystkiego, co obce i może groźne, łbem na pełnej kurwie? No tak, facet na filmie nie widział byka... jak można nie wiedzieć, że jednak jakaś corrida się odbywa, w końcu ci ludzie i ustawiony tunel do biegania po coś jest... odsiew naturalny działa i bardzo dobrze.
Nie rozumiem kurwa tego durnego do granic możliwości męczenia zwierząt, właściwie bez żadnego celu. Może mi ktoś wytłumaczy po jaki chuj oni zmuszają te byki do biegania po mieście? Po to tylko, żeby bez żadnego sensu pod koniec je zamęczyć na śmierć. Naprawdę godne podziwu...
I nie, nie jestem obrońcą zwierząt, veganinem czy innym radykalistą. Na co dzień pracuję w rzeźni, bijemy między innymi bydło, spotykam się ze śmiercią tych zwierząt w setkach codziennie. Ale za chuj nie mogę pojąć bezsensownego męczenia tych zwierząt, jakichkolwiek zwierząt.