Gdy październik w kalendarzu, to ziemniaki w inwentarzu.
Nie wszystko złote co się garnki lepią.
Leci sobie ptak, trzyma w dziobie robaki, więc po co mu zęby jak i tak nie umie pływać.
Na św. Jana w polu nie ma siana.
Na Kazimierza wierzba.
Gdzie kucharek wiele tam drwal zęby miele.