18-letni Manuel Pino Monsalve, starał się jak najszybciej dostarczyć ciepłe jedzonko do klienta, niestety na Avenida Tefé, w bairro do Japiim, w południowym Manaus, na jego drodze pojawił się autobus linii 612. pie**olnięcie było na tyle silne, że Manuel zmarł w szpitalu Hospital e Pronto-Socorro João Lúcio. Nie jest wiadome, jaki posiłek wiózł do klienta Manuel
W samym środku nocy pie**olnąć w prawdopodobnie jedyny autobus w promieniu 30 km. To się nazywa pech.
Jak widać, szerokość geograficzna nie ma znaczenia. Wszędzie kierowcy autobusów to często idioci. Mi o 4:30 na pustej ulicy taki idiota wyjechał przed samą maskę z oddzielonej pasem zieleni zatoczki przystankowej/peronu. A potem do następnego przystanku jechał 35 km/h. Ślepy czy złośliwy? Cholera wie.