Czemu temu czarnemu pomiotowi tak zawsze kłaki lecą? I czemu zawsze jak są takie filmidła, to się dzieją w USA? To jakaś tradycja, że czarne ścierwa czasami muszą wyjść na dwór i się ponapie**alać w grupach? Ale o co? O prawo do opie**alania gały małpom z dzielnicy? O możliwość żebrania w swoim rewirze?