18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Straż miejska i cud

Kruszynka126 • 2013-06-17, 17:59
Z jednego przedmiotu na studiach każda z osób dostawała na 24h wózek inwalidzki do dyspozycji. Mieliśmy się poczuć jak niepełnosprawni i zapomnieć o możliwości chodzenia. Nie wiele myśląc kiedy nadszedł mój dzień wzięłam ze sobą koleżankę do pchania wózka i pomagania w pokonywaniu trudności. Był ładny dzień więc postanowiłyśmy iść na wyspę słodową napić się wina. Kiedy konsumowałyśmy ten zacny trunek podeszła do nas staraż miejska i wywiązała się taka oto romowa:

[SM] Będzie mandacik za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym
[My] Ale my nie pijemy alkoholu tylko wodę
[SM] (Po powąchaniu zawartości butelki) Wyrażnie czuje alkohol
[My] Jezus tu był i zamienił wodę w wino!!
[SM] A macie na to jakieś dowody?
[My] (wstając z wózka i robiąc pajacyka] on mnie uzdrowił!
[SM] (z oczami jak 5 zł i spojrzeniu na kolegę) pie**ole, więcej na kacu do roboty nie przyjdę (po czym odeszli).



Ps: Nikt nie klaskał, materiał własny

Spajk

2013-06-18, 00:04
co ty k***a studiujesz!?

Kruszynka126

2013-06-18, 00:09
@up
Studiuję architekturę i to ćwiczenie miało za zadanie pokazać nam świat oczami niepełnosprawnego. Aby móc zrozumieć, że projektowanie progów, wąskich przejść, schodów, małych toalet znacznie utrudnia życie takim ludziom.

Raikiri73

2013-06-18, 10:51
To ja nie wiem czy kiedyś spotkałem studenta czy jakiegoś kozaka na wózku poprostu, bo miałem kiedyś taką akcję że nie przepuściłem 'niepełno-sprytnego' przed siebie, a on podjechał do mnie z tekstem 'wstanę i Ci przypie**olę chamie' :l