Dla męskiej części pasażerów automatycznie wysuwa się podwozie, nawet na wysokości 12000 m.

- Czym się zajmuje twoja córka?
- Jest stewardesą.
- Czyli że co robi?
- No lata.
- Moja też lata, ale mówią że jest k***ą.

Nigdy nie leciałem samolotem, ale kuzyn szwagra mi opowiadał ze właśnie tak jest, stewardesy zajebiście lecą na pasażerów (zwłaszcza do ameryki przez Monachium) woda kolońska, czysty cweter i jakaś bajera i r*chanko w kiblu albo jak wszyscy śpią pewne.

@up
Kumpel opowiadał, że jego kumpel (wiem jak to brzmi i w żaden sposób nie ręczę za autentyczność tej opowieści) przej***ł dwie czy tam trzy stewardesy, gdzieś w Turcji chyba, i coś mu nie teges zaczęło się z ku*asem robić. Poszedł do lekarza, dostał jakieś antybiotyki czy coś i łykał przez kilka tygodni. W końcu przeszło. Na koniec spytał lekarza, czy to był syf, a lekarz mu na to:
- Panie, jakby to był syf to byłoby dobrze.

BongMan, Jak latał "tanimi liniami" to i od stewardess "tanio" dostał jakiegoś grzyba!
P.s. Pozdrawiam Panią Monikę z Easyjet - ta parę latek temu była "czysta"

up . a paręl atek temu + 1 dzień ruchnął ją kumpel kumpla Bongmana.

Na marginesie - "czysta" w sensie umyta? czy też Ci powiedziała ze jesteś wyjątkowy i prawie pierwszy (oprócz chłopaka z liceum)

up . a paręl atek temu + 1 dzień ruchnął ją kumpel kumpla Bongmana.

Na marginesie - "czysta" w sensie umyta? czy też Ci powiedziała ze jesteś wyjątkowy i prawie pierwszy (oprócz chłopaka z liceum)

Czysta w sensie, że nie musiałem po lekarzach zapie**alać z ch*j wie czym na ch*ju.

Rozumiałem przekaz brachu - tylko w języku @ moim zdaniem ta "czystość" to mógł być fake

Twarz kolesia po lewo na dole rozpie**ala:)

Tak apropos waszych opowieści o jebańsku w samolotach

@up
Kumpel opowiadał, że jego kumpel (wiem jak to brzmi i w żaden sposób nie ręczę za autentyczność tej opowieści) przej***ł dwie czy tam trzy stewardesy, gdzieś w Turcji chyba, i coś mu nie teges zaczęło się z ku*asem robić. Poszedł do lekarza, dostał jakieś antybiotyki czy coś i łykał przez kilka tygodni. W końcu przeszło. Na koniec spytał lekarza, czy to był syf, a lekarz mu na to:
- Panie, jakby to był syf to byłoby dobrze.

Prawdziwa historia czy nie, jakim skończonym idiotą być trzeba, by r*chać bez kondoma plus jeszcze jakiegoś zabezpieczenia?