co za muza

My w podstawówce wpinaliśmy starter od jarzeniówki w przewód zasilający żarówkę.
To robiło robotę.

Gościu musi mieć kontakty, że dostał tą robotę

pan się pewnie Arduino nazywa

Idealna praca nie istn...

Podobno właśnie taki typ przełącznika zawiódł w tupolewie

Takie osoby zatrudnia się w największych klubach świata i noszą one tytuł zawodowy LJ (jak Light Jockey) i odpowiadają one za aranżację efektów świetlnych na imprezach (a zazwyczaj również pary, fajerwerków i piany) .

Bycie wtyczką albo kontaktem nabiera nowego znaczenia

Sterownik jest uj***ny koksem

a czasem to nie popiół? pewnie ze dwa razy się zwęglił

Patrzę na typa i widzę że jego oczy marzą o śnie
Ale nacpany mozg stanowczo mowi nie

Nie znacie się to jest dyskoteka na wczasach w Egipcie:
Pełny pakiet, pokoje dwuosobowe, posiłki included, plaża blisko, wieczorami dyskoteki, i grill.

nie wiem ile murzyni są w plecy za białymi, ale ja czterdzieści lat temu robiłem zawansowane bardziej, elektroniczne kolorofony , amatorsko
niemniej piwko, że go nie jebnął prąd, jak zazwyczaj tam bywa

Jakby mu dołożyć jeszcze jeden obwód to byłby kolorofon

Gościu musi mieć kontakty, że dostał tą robotę

No liczą się wtyki ;]

piwo za muzę