Ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło. Rączki takie, że gość pewnie nie ma siły szklanki wody podnieść, nie wspominając już o zrobieniu komuś krzywdy, a ma kajdanki
tylko po co takiego przez całe życie utrzymywać? Przez ostatnie 30 lat powinien produkować prąd w kieracie, albo usypywać wały przeciwpowodziowe. Dopiero jakby padał ze zmęczenia i starości to won do łóżka z podstawową racją żywnościową.
Za moje poglądy nagród nie dają ale uważam że niezależnie od wielkości zbrodni, każdy powinien umierać człowiekiem. To jedna z dwóch chwil w życiu kiedy wszyscy jesteśmy sobie równi.