Ech dzis prawdziwych smoluszych dżentelmenów już prawie nie ma.
W obecnych, zlewaczałych, kalifornijskich warunkach, nie zdziwiłbym się gdyby starsza pani została postawiona w stan oskarżenia za stawianie oporu i utrudnianie dindusowi realizacji swoich wrodzonych pasji. A to wszystko w imię naprawy historycznych krzywd doznanych przez jego przodków.
Co lepsza - rozpie**ol to się tam dopiero zaczyna - całe pokolenie skrzywionych psychicznie sojowych idiotów kończy właśnie swój cykl indoktrynacji i za moment tłumnie zacznie obsadzać co ważniejsze stanowiska w instytucjach i spółkach - zarówno publicznych jak i prywatnych. To równia pochyła - normalni zamiast się szarpać, uciekają do innych stanów. Nie zdziwiłbym się jakby jeszcze w tym półwieczu w Stanach doszło do kolejnej wojny domowej pomiędzy dwoma obozami.