W tramwajach nogi i plecy to mają z nadłamanych zapałek, od razu wiedzą żeby podbić do najmłodszego który siedzi, stać obok i sępić wzrokiem żeby cupnąć se na dwa przystanki. W kościele to wstają, siadają, klęczą w kółko jakby miały 15 lat i problemy zdrowotne odchodzą w niepamięć. Cuda k***a. j***ć stare baby
Dokładnie to samo, co u nas np. w klasztorze w Częstochowie. Kolejka do zasuwania na klęczkach wśród świętych medalików się tam nie kończy