Co za dzban, zero pomyślunku.
Widać było że się przewróci bo oderwało koła od nawierzchni, dźwigowym nie jestem ale chyba mógł skrócić maszt i trochę zwinąć linę.
Musze przyznac ze tego sie nie spodziewalem! Nie wiem w jakim to kraju ale obsluga jest naprawde kompetentna Myslalem ze to ciezarowka stanie jak osiol w kazachstanie a tu dzwigowy najpierw wyj***l dzwig, a pozniej z niego wyskoczyl zeby sie polamac. Musialo to byc taktyczne L4 zeby miec platny urlop bo wiedzial ze go szef z roboty na butach wypie**oli