kurde tak sobie wymyslilem, wyobrazcie sobie taki spot wyborczo/reklamowy w telewizji czy gdziekolwiek.
Idzie Prezydent Komorowski chodnikiem w jakiejs zabytkowej czesci warszawy, piekny sloneczny dzien tygodnia. Ludzie robia zakupy, spaceruja, a z nimi prezydent doznaje urokow dnia codziennego. Zauwaza kleczacego i zebrzacego cygana. Podchodzi do niego i z usmiechem dobrego wujka wyjmuje portfel a z niego 200 zlotowy banknot. Z taka duma i uczuciem dobrego przyklady daje mu ten banknot do kubka. Prostuje sie i odwraca w strone odbiorcy z typowo aktorskim usmiechem i z jego ust padaja te slowa "Polska pomaga i wspiera emigrantow" ktore rowniez wyswietlaja sie na dole ekranu jako haslo spotu. Nastepnie wyswietla sie logo Unie Europejskiej ktora to sponsoruje, a na zakonczenie ostatni kadr na cygana ktory mowi tym spoim krzywym ryjem "dziekuje".
Teraz szybka interpretacja tego co napisałeś:
"Polska pomaga i wspiera emigrantow" - emigrant to człowiek który wyjeżdża z danego kraju. Zatem jeśli Bronek daje mu 200 złotych to zapewne na aby wypie**olił stąd na amen. 200 złotych z budżetu na wyj***nie każdego ciapatego z kraju to niewygórowana kwota. Jeszcze jak unia dołoży...
no dobra, ale co by było jakby to Polski menel zobaczył. Tego ten spot by już nie ukazał, ale zapewne dalej było by tak że nasz rodowity jegomość z marginesu walczył by o tą sytą (zresztą należną jemu) jałmużnę.
W sumie jak kiedyś będę w takiej sytuacji że będzie żebrał polski i jakiś ciapato-cygański bezdomny, to wesprę rodaka, ale tylko po to żeby tamtym gula skoczyła.