Ja mam na nich autorski sposób.
Otwieram i słyszę ich pytanie:
- Czy chciałby Pan porozmawiąc o Bogu?
Na co ja odpowiadam:
- Tylko szybko, bo nie mam czasu, czego znowu nie wiecie?
Po chwili zmieszania i zawachania mówię:
- Dobra znów cisza... I zamykam drzwi;]
Rzadko wracają