ch*j w dupę "znajomym". Oby on się kiedyś z nich śmiał, zamiast dzwonić po bagiety, jak ich w czarnej bramie będzie r*chał murzyn z 35 cm pytą bez wazeliny.
Nie wiem z czego bardziej się śmiać, z tego, że noszą jak fanatycy maseczki, czy może z faktu, iż udają zapracowanie i siedzą w swoich korpo-niewolniczych obozach do północy. Chociaż Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych i zestresowanych społeczeństw, więc też nie mamy czym się chwalić. Natomiast kolegę ciekawie wyciućkali.