Też się zastanawiam co za debel z niego musiał być. Musiał przy "zarzucaniu" kręcić wędką jak lasso Innego wytłumaczenia niema. Jak ktoś jest normalny i zostawi odpowiednią ilość żyłki zrobi zamach pod odpowiednim kątem to niema ch*ja we wsi że coś się stanie ale jak widać w tamtym regionie nie tylko z wędkowaniem mają problemy.