Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ten jeż będzie srał na ten rydwan i ciągnął gówno ze sobą do końca swojego życia, czyli do rozszarpania przez psa, albo przejechania przez samochód. Aha i nawet nie por*cha.
Po prostu żałosne. Ale jak wiadomo jeż to najprzydatniejsza istota na świecie i oczywiście warto wydawać na to pieniądze. Czekać tylko, aż poszkodowanym muchom i komarom zaczną instalować protezy skrzydełek...