A "k***a"? k***a ma takie wyjebiste przypie**olenie i tak wyk***iście się nadaje do okreslenia w ch*j wielkiego zasobu różnych sytuacji, że aż brak mi słów
dobra może angielski u nas to jest pikuś Bo wiadomo każdy angol pozna słowo k***a i zaraz wie że Polak. Ale zwróćcie uwagę na tłumaczenie angielskich słów na polskie w filmach przecież to się prosi o pomnste do nieba dajmy na to przykład What the fuck - o co ci chodzi? fuck - niech to szlag. bullshit - cholera <- w najgorszym razie :Ditp,itd takie zmiększczanie to wręcz ujma dla prawdziwego sadola!