@Deadlyo czy wy k***a mieliście 1 z angielskiego czy jesteście kulturowo wyciągnięci prosto z pod kamienia? "fuck off" w tym kontekście nie znaczy "odpie**ol się" tylko "nie pie**ol/nie żartuj".
Na dodatek część konwersacji którą słychać dobrze brzmi. Czerwony -C, w kratę -K.
K: no i co ja powiedziałem.
C: Nic
K: to o co ci chodzi?
C: O nic nie chodzi.
K: To dlaczego tutaj jesteśmy?
C: Nie wiem, to ty do mnie podszedłeś wyglądając na *tu nie rozumiem*
K: Ja podszedłem? Nie pie**ol.
A tam, pie**olicie. Nie wiem jakim frajerem trzeba być, żeby przyj***ć z zaskoczenia komuś, po kim widać, że jest 2 razy mniejszy od Ciebie i na dodatek nie szuka konfrontacji (trzyma ręce za sobą a to ewidentny znak, ze nie suka konfrontacji). Aaaa wiem kim, ostatnią cipą, co potrafi tylko mniejszemu przypie**olić, i tylko wtedy, gdy wie, że jakby co koledzy pomogą. Taka prawda. Co innego bić się z kimś, a co innego przyj***ć jakiemuś leszczowi. Kpina.
Obydwaj udani.Jeden za brak instynktu samozachowawczego (łapki z tylu , a przecież widać ułożenie ciała do zadania ciosu większego kolesia) a drugi za słabe panowanie nad sobą ,co swoją droga będzie go prawdopodobnie kosztowało ,bo klask był soczysty
pi...........ta
2018-08-17, 02:06
Takim ciosem można zabić. Dostałby dożywocie i elo, no ale duma nietknięta... Do czasu jak będzie podnosił mydło w pierdlu