Janusz Paweł Montoya w debiutanckim sezonie w Williamsie. Łezka się w oku kręci za dźwiękiem 3-litrowej V10.

No prze sk***ysyny

Jelenieł ch*jek przeskoczył barierę jakby to był krawężnik

Janusz Paweł Montoya w debiutanckim sezonie w Williamsie. Łezka się w oku kręci za dźwiękiem 3-litrowej V10.

a nie jak teraz pierdziawki z turbo większym niż sam silnik. jeszcze rok lub dwa i w f1 będą zatykające się po jednym okrążeniu dpfy i egry

@up
pie**olisz panie. W tym sezonie pięknie się rozpie**alają co chwilę i jest w końcu co oglądać a nie pierwsze okrążenie i potem wszyscy jadą na tej samej pozycji do końca.

Brakuje mi czasów bez tych regulacji wszystkich gdzie fantazja była granicą i jedne bolidy miały V6 z turbo, inne V8 a inne V10 i V12 a ci bardziej kreatywni 2 przednie osie skrętne i co chwilę się wyprzedzali i było co oglądać.

Mogliby zrobić jeden sezon bez żadnych ograniczeń konstrukcyjnych i bezpieczeństwa w F1 i WRC.

Mogliby zrobić jeden sezon bez żadnych ograniczeń konstrukcyjnych i bezpieczeństwa w F1 i WRC.

a najlepiej zeby jezdzili po wielkim torze w ksztalcie osemki nie?

a najlepiej zeby jezdzili po wielkim torze w ksztalcie osemki nie?

Lepiej aby jeździli po torze w kształcie 69