lubię militaria itp i się zawsze zastanawiam, jak oglądam te filmy z ataku helikopterów bojowych, że wrogowie nie sp***alają. Czemu ? Przecież śmigłowiec słychać, jak lata to raczej na 100% nie jest ichny, bo oni nie dysponują pilotami, wiec wiadomo, że wróg(w sensie, że Nasi). No a przecież te pociski, nie mają ch*j wie jakiego zasięgu, wiec jak to jest ? Ktoś się wypowie ? Bo to jest interesujące.
Po pierwsze to nie strzelają z karabimu maszynowego.... prawie kalibru 30mm działko pokładowe, pociski wolframowe lub ze zubożonego uranu.(kaliber 30mm jak na naszych Rosomakach).
Skuteczny zasięg takiego działka to nawet 5 km!!! w linii prostej, strzelanie z góry (śmigłowiec). Właśnie z tego powodu - odległość ,,zwierzyna '' ich nie słyszy i nie widzi.