Na dachu pociągu postanowił się człowiek upiec nie sądząc, że będzie to jego ostatnie pieczenie w życiu. Jakby tam nie wlazł to by nie doznał porażenia, ale wlazł.
pieczyste pycha.... już powoli odchodzi od kości.... palce lizać
A swoją drogą jakby kierownik elektrowozu opuścił pantograf to by zgasło w piekarniku....