18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Ślub w niebie

Centurion • 2007-10-28, 21:57
Już się mieli pobierać, ale w przeddzień ślubu zginęli w wypadku. Trafili do nieba i po kilku tygodniach stwierdzili, że nie są do końca szczęśliwi. Narzeczony poszedł więc do Św. Piotra. - Piotrze - mówi - fajnie nam się tu u was mieszka, ale przykro nam, że przed śmiercią nie zdążyliśmy wziąć ślubu. Możemy pobrać się w niebie? Piotr na to: - Sorry, ale nie wiem - nikt tu się nie żenił. Idź z tym do Boga, umówię cię. Stanął więc narzeczony przed Bogiem i pyta o ślub, a Bóg na to: - Przyjdź za pięć lat, zobaczymy. Minęło pięć lat. Chłopak znowu prosi Boga, a Najwyższy rzecze: - Jeszcze raz dokładnie przemyśl całą sprawę. Masz na to pięć dodatkowych lat. Biedak zmartwił się, ale z Bogiem nie ma dyskusji. Przychodzi po pięciu latach. Bóg od razu go poznał: - Tak, możecie wziąć ślub: sobota, godzina 14, w kaplicy głównej. Minęły dwa tygodnie i pan młody znów puka do Boga: - Boże, chcemy rozwodu, nie możemy ze sobą już wytrzymać. Kiedy Bóg to usłyszał, złapał się za głowę i mówi: - Słuchaj, bracie! Dziesięć lat zajęło nam znalezienie w niebie księdza. Czy ty wiesz, ile będziemy szukać prawnika?