Jakby tak faceci mogli z wolnymi rękami się zaspokajać związki by upadły natychmiastowo. Pilot w jednej browar w drugiej, meczyk i jeszcze trąbą dobrze sobie robisz, bez słuchania narzekań,bez kup mi to kup mi tamto, bez głowa mnie boli, BEZ TEŚCIOWEJ
Jak jest słoń, to jebnę okazjonalnym sucharkiem, który podobno był znany już ludziom pierwotnym:
Dzieci w szkole miały do napisania wierszyk o jakimś zwierzaczku. Jasio postanowił, że napisze o słoniu. Przychodzi do szkoły i pani kazała mu czytać. Jasiu:
- W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na jajach.
Pani wstawiła mu pałę i kazała napisać nowy wierszyk. Przyszedł więc następnego dnia z nowym wierszykiem i czyta:
- W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na...
- Jasiu co ci powiedziałam, że masz zmienić wierszyk.
- ...trąbie...
- Pięknie Jasiu, no to możesz dostać 5-kę.
- Ale proszę pani, ja jeszcze nie skończyłem - ...i jajami skałę rąbie.