Gdyby można było u baby taki czip wmontować w okolicach mózgu - zaczynasz drzeć japę - odcina Ci zasilanie. Zajebiście by ulice wyglądały. Idzie sobie parka, nagle baba zwarcie, bo przypomniało jej się jak zachlałeś na imprezie. Zaczyna się drzeć i znowu zjazd. Wstaje, drze gębę i znowu . Ciekawe po ilu dniach by się nauczyły nie dramatyzować z byle powodu?