Znalazła jej dildosa pod łóżkiem i teraz nim wymierza jej sprawiedliwość. Tłumaczy że ma znaleść męża bo nie będzie utrzymywać jej i jej podciepów.

e tam za 30 lat będzie na odwrót.

Czy ona ją czasem nie napie**ala dildem.... ?

czy mi się wydaje, czy maczeta jest tym narzędziem wychowawczym?

będzie jak ze mną.
mnie napie**alali, dzisiaj ja npie**alam ich, bez litości. Tak jak uczyli

Pewnie zjadła psie gówno które było przeznaczone dla całej rodziny.

To chyba maczeta XD Klasycznie- za niewinnośc nie dostała.

W Polsce matka poszłaby siedzieć, a obie córki zostałyby k***ami do końca swojego krótkiego życia. Tam one mają wysokie szanse się nie zeszmacić.

za darmo na pewno nie dostała

Ale jaja. Murzyńskim wibratorem ją napie**ala.

pytanie, kiedy kończy się "metoda wychowawcza" a zaczyna zwykły sadyzm rodzica.

przetłumaczy mi ktoś co ona gada. może ja dla swoich dzieci jestem za surowy?

Módl się młodociana k***o...

czasami tylko wpie**ol pomaga, sama nie raz dostałam wjeb od rodziców, i się opamiętałam