Zajebista synchronizacja która na bank jest w ch*j przydatna
Wiesz co, jak gdzieś biegną przez dżunglę, i jeden przeskoczy zauważoną linkę zaczepioną o granat, jest szansa że z automatu ci za nim zrobią to samo. Może się mimo śmieszności, okazać przydatne.
^ raczej nie doszukiwałbym się odniesień do jakichś mniej czy bardziej abstrakcyjnych sytuacji których i tak nie byłoby sensu przewidywać w realnym świecie.
Po prostu podstawą wojska jest karność, jeżeli oficer każe żołnierzowi kręcić hula-hopem to ten nie ma zadawać jakiś k***a pytań typu a komu to potrzebne, a do czego ma się to przydać, tylko ma napie**alać tym hula-hopem tak jakby zależało od tego życie jego, jego matki i ostatniej kobiety na świecie. Robisz różne, nawet pozornie głupie rzeczy po to żebyś je robił bez zająknięcia, a nie się nad nimi zastanawiał. Tutaj natomiast można zauważyć że kładą nacisk na koordynacje i samo ćwiczenie nie jest jakoś strasznie bez sensu.
takie skromne pytanie.. kto tu kogo ćwiczy? machający skaczących czy skaczący machających?