Typowo hinduskie IQ. Skoczył z 10-15 metrów na nogi/dupę, czyli szansa, że zdechł jest minimalna, a to że się połamał i teraz będzie zdychał w cierpieniu, głodzie, bez możliwości podjęcia pracy, bez opieki i bez pomocy medycznej jest niemalże stuprocentowe. A jeśli wyzdrowieje, to pozrastane w sposób randomowy kulasy/miednica pozwolą mu co jedynie żebrać na deskorolce na obsranej ulicy. Brawo panie hindusie!
Przynajmniej to, że będzie srał pod siebie będzie w takim wypadku poniekąd usprawiedliwione.
Typowo hinduskie IQ. Skoczył z 10-15 metrów na nogi/dupę, czyli szansa, że zdechł jest minimalna, a to że się połamał i teraz będzie zdychał w cierpieniu, głodzie, bez możliwości podjęcia pracy, bez opieki i bez pomocy medycznej jest niemalże stuprocentowe. A jeśli wyzdrowieje, to pozrastane w sposób randomowy kulasy/miednica pozwolą mu co jedynie żebrać na deskorolce na obsranej ulicy. Brawo panie hindusie!
Przynajmniej to, że będzie srał pod siebie będzie w takim wypadku poniekąd usprawiedliwione.
Patrzcie go jaki leniwy. Obok tory, ale nie chciało się fatygować.
Typowo hinduskie IQ. Skoczył z 10-15 metrów na nogi/dupę, czyli szansa, że zdechł jest minimalna, a to że się połamał i teraz będzie zdychał w cierpieniu, głodzie, bez możliwości podjęcia pracy, bez opieki i bez pomocy medycznej jest niemalże stuprocentowe. A jeśli wyzdrowieje, to pozrastane w sposób randomowy kulasy/miednica pozwolą mu co jedynie żebrać na deskorolce na obsranej ulicy. Brawo panie hindusie!
Przynajmniej to, że będzie srał pod siebie będzie w takim wypadku poniekąd usprawiedliwione.