Babula co chyba nigdy nie widziała czegokolwiek na prąd,
gotuje ryż na kuchni elektrycznej tak jak to robiła u siebie w chałupce na wsi czyli rozpalając drewno pod garem. Syn próbuje wytłumaczyć babuli że to tak nie działa. Jieyang w prowincji Guangdong w Chinach
Widać po wieku,że przepaść technologiczna już dla tej Pani nie do przeskoczenia. Demencja starcza a i jedyny przyjaciel na codzień to tylko ten Niemiec co jej wszystko chowa (Alc-hajmer).
Ale domniemam,iż w naszej społeczności znalazłby się nie jeden amator brzoskwinki w jej wieku.
To trochę przykre... Babcia wystraszona bo chciała dobrze a jeszcze ją opie**alają. Skąd na kobieta wiedzieć jak postępować z pewnymi rzeczami obecnie. To tak jakby informatyka postawił przed wiem operacyjnym i kazał mu usunąć pacjentowi wyrostek.
w latach 80 w polsce wysiedlali ludzi do miasta po robili tam zapore rzeczną,Przyjechali do miasta i w piekarniku gazowym nawpie**alali drzewa i i spretesjami ze nie ma cugu to chiny teraz to mają.
w latach 80 w polsce wysiedlali ludzi do miasta po robili tam zapore rzeczną,Przyjechali do miasta i w piekarniku gazowym nawpie**alali drzewa i i spretesjami ze nie ma cugu to chiny teraz to mają.