Nie bawię się w polonistę, maturę zdawałem cztery lata temu, nie jestem tłustym facetem z ginekomastią. Ale. No właśnie. Przeglądając Wasze komentarze tutaj, śmieszy mnie Wasz pseudopatriotyzm. Jestem patriotą, więc wyzywam osoby innej religii, rasy lub orientacji, żeby bronić mojego narodu. Jak jesteście patriotami to zacznijcie od poszanowania języka i jego prawidłowego używania. Szczycisz się, że jesteś Polakiem? Mów poprawną polszczyzną.
A tak na marginesie, to Wasz dorobek jakoś nie powala - połowa tematów w było lub sucharach? Brak swoich tematów? Obrażanie innych, bycie internetowym napinaczem dla kilku wirtualnych piw?
oglądałem sobie filmik, a jako, że mój ojciec jest emerytowanym maszynistą, wszedł zaciekawiony dźwiękiem syreny pociągu. patrzy sobie, patrzy i tak oto komentuje "a co oni? debile? eeee maszynista nie hamował. pierodił to. w sumie ja też bym nie hamował" już wiem dlaczego zostałem sadolem
Nie przesadzajcie. kumpel mechanik zna tego maszynistę od 21 trupów, ma ksywę oczko. każdy mówi że najgorszy jest pierwszy, drugi.. potem idzie przywyknąć, tym bardziej że 90% to samobójcy, którzy wybrali sobie los. a co do mostu - normalna zabawa. byłem mały, to na linii gorzów zbąszynek jest most nad rzeką obra. (skwierzyna) calutki most był oblepiony przez dzieciaki - raz że frajda, 2 że stal gorąca po wyjściu z lodowatej rzeki. pociąg nadjeżdzął to w ostatniej cwili sp***alało sie gdzie się da. a jak wszystkie dziury byłuy zapchane to leżało sie koło szyn i modliło żeby nikt nie srał w pociągu. a najlepsze były rzadkie akcje, jak pociąg był nabity sokistami, jechał zdecydowanie wolniej a na moście hamowanie awaryjne. i gonitwa po krzaczorach.. ehh kiedyś to było życie.