Sprzedawca chyba nie tamtejszy, bo gdyby było inaczej, kazał by mu wyciągnąć łapki przed siebie, po czym by je przedziurawił, a jakby pacjentowi było mało, skorzystałby z pomocy ostrego narzędzia, jakim jest maczeta i by mu ładnie i kulturnie przynajmniej jedną łapkę upie**olił.
Skr*cha a
0:25 sprawdza mu kostki? wiecie czemu. Szuka bransoletki, obroży elektronicznej na nodze. I znalazł na prawej ;D czyli już [jest] skazany na występie pokazowym, dał się złapać i pójdzie siedzieć za kraty. A przejechał się bidulek na klapeczkach za 6$... ;D Stąd ten cały smuteczek i łezka w oku, wie jak ma przej***ne. Jeżeli właściciel podjebie go na psy, to z marszu sąd zarządzi odsiadkę, po prostu mistrz przebiegłości.